Nasza przyszłość w świecie bogatym w energię: Future of Energy P6

KREDYT WZROKU: Quantumrun

Nasza przyszłość w świecie bogatym w energię: Future of Energy P6

    Jeśli dotarłeś tak daleko, to czytałeś o upadek brudnej energii oraz koniec taniego oleju. Czytałeś też o świecie post-węglowym, w który wkraczamy, prowadzonym przez wzrost samochodów elektrycznych, słonecznyi wszystkie inne odnawialne źródła energii tęczy. Ale to, z czego dokuczaliśmy i na co czekaliście, to temat ostatniej części naszej serii Future of Energy:

    Jak naprawdę będzie wyglądał nasz przyszły świat, wypełniony niemal darmową, nieograniczoną i czystą energią odnawialną?

    To przyszłość, która jest nieunikniona, ale także taka, której ludzkość nigdy nie doświadczyła. Przyjrzyjmy się zatem przemianie przed nami, złem, a potem dobrem tego nowego porządku świata energii.

    Niezbyt płynne przejście do ery postwęglowej

    Sektor energetyczny napędza bogactwo i władzę wybranych miliarderów, korporacji, a nawet całych narodów na całym świecie. Sektor ten generuje biliony dolarów rocznie i napędza tworzenie o wiele więcej bilionów działalności gospodarczej. Biorąc pod uwagę wszystkie te pieniądze, można śmiało założyć, że istnieje wiele partykularnych interesów, które nie są zbytnio zainteresowane kołysaniem łodzi.

    Obecnie łódź, której chronią te żywotne interesy, wykorzystuje energię pochodzącą z paliw kopalnych: węgla, ropy naftowej i gazu ziemnego.

    Możesz zrozumieć, dlaczego, jeśli się nad tym zastanowisz: oczekujemy, że te żywotne interesy zrezygnują z inwestycji czasu, pieniędzy i tradycji na rzecz prostszej i bezpieczniejszej rozproszonej sieci energii odnawialnej – lub bardziej do rzeczy, na rzecz system energetyczny, który po instalacji wytwarza darmową i nieograniczoną energię, zamiast obecnego systemu, który generuje ciągłe zyski ze sprzedaży ograniczonego zasobu naturalnego na otwartych rynkach.

    Biorąc pod uwagę tę opcję, prawdopodobnie rozumiesz, dlaczego dyrektor generalny notowanej na giełdzie spółki naftowo-węglowej/gazowej miałby myśleć: „Pieprzyć odnawialne źródła energii”.

    Sprawdziliśmy już, jak starają się znane firmy użyteczności publicznej ze starej szkoły spowolnić rozwój OZE. Tutaj przyjrzyjmy się, dlaczego wybrane kraje mogą opowiadać się za tymi samymi zacofanymi, antyodnawialnymi politykami.

    Geopolityka dekarbonizującego świata

    Bliski Wschód. Państwa OPEC – zwłaszcza te położone na Bliskim Wschodzie – są globalnymi graczami, którzy najprawdopodobniej finansują sprzeciw wobec OZE, ponieważ mają najwięcej do stracenia.

    Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Kuwejt, Katar, Iran i Irak mają wspólnie największe na świecie stężenie łatwo (tanio) wydobywanej ropy naftowej. Od lat czterdziestych bogactwo tego regionu eksplodowało z powodu niemal monopolu na ten surowiec, budując w wielu z tych krajów państwowe fundusze majątkowe o wartości przekraczającej bilion dolarów.

    Ale tak szczęśliwie jak ten region, klątwa zasobów ropy naftowej zamienił wiele z tych narodów w jeden kucyk. Zamiast wykorzystywać to bogactwo do budowania rozwiniętych i dynamicznych gospodarek opartych na różnych gałęziach przemysłu, większość pozwoliła swoim gospodarkom całkowicie polegać na przychodach z ropy naftowej, importując potrzebne im towary i usługi z innych krajów.

    Działa to dobrze, gdy popyt i cena ropy naftowej pozostają wysokie – tak było od dziesięcioleci, zwłaszcza w ostatniej dekadzie – ale ponieważ popyt i cena ropy zaczynają spadać w nadchodzących dekadach, tak samo obniżą się te gospodarki, które są zależne od ten zasób. Chociaż te narody Bliskiego Wschodu nie są jedynymi, które zmagają się z tą klątwą surowcową – Wenezuela i Nigeria to dwa oczywiste przykłady – zmagają się również z unikalną grupą wyzwań, które będą trudne do pokonania.

    Aby wymienić tylko kilka, widzimy Bliski Wschód w obliczu następujących sytuacji:

    • Rozwijająca się populacja o chronicznie wysokiej stopie bezrobocia;
    • Ograniczone wolności osobiste;
    • Populacja kobiet pozbawiona praw obywatelskich ze względu na normy religijne i kulturowe;
    • Słabe wyniki lub niekonkurencyjne branże krajowe;
    • Sektor rolny, który nie jest w stanie zaspokoić swoich potrzeb krajowych (czynnik, który będzie się stale pogarszał) z powodu zmian klimatu);
    • szerzące się ekstremistyczne i terrorystyczne podmioty niepaństwowe, które działają na rzecz destabilizacji regionu;
    • Wielowiekowy spór między dwoma dominującymi wyznaniami islamu, obecnie ucieleśnionymi przez sunnicki blok państw (Arabia Saudyjska, Egipt, Jordania, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Kuwejt, Katar) i blok szyicki (Iran, Irak, Syria, Liban)
    • I bardzo realne potencjał do rozprzestrzeniania broni jądrowej między tymi dwoma blokami państw.

    Cóż, to był kęs. Jak możesz sobie wyobrazić, nie są to wyzwania, które można rozwiązać w najbliższym czasie. Dodaj malejące przychody z ropy do jednego z tych czynników, a otrzymasz zadatki na niestabilność w kraju.

    W tym regionie niestabilność wewnętrzna generalnie prowadzi do jednego z trzech scenariuszy: zamachu stanu, skierowania gniewu publicznego na kraj zewnętrzny (np. przyczyny wojny) lub całkowitego upadku w upadłe państwo. Widzimy, jak te scenariusze rozgrywają się teraz na małą skalę w Iraku, Syrii, Jemenie i Libii. Będzie jeszcze gorzej, jeśli kraje Bliskiego Wschodu nie zdołają z powodzeniem zmodernizować swoich gospodarek w ciągu najbliższych dwóch dekad.

    Rosja. Podobnie jak państwa Bliskiego Wschodu, o których właśnie mówiliśmy, Rosja również cierpi z powodu klątwy surowcowej. Jednak w tym przypadku rosyjska gospodarka jest bardziej uzależniona od dochodów z eksportu gazu ziemnego do Europy niż od eksportu jej ropy.

    W ciągu ostatnich dwóch dekad przychody z eksportu gazu ziemnego i ropy naftowej były podstawą gospodarczego i geopolitycznego odrodzenia Rosji. Stanowi ponad 50 procent dochodów rządowych i 70 procent eksportu. Niestety Rosja nie przełożyła jeszcze tych dochodów na dynamiczną gospodarkę, odporną na wahania cen ropy.

    Na razie niestabilność domowa jest kontrolowana przez wyrafinowany aparat propagandowy i okrutną tajną policję. Politbiuro promuje formę hipernacjonalizmu, która dotychczas izolowała naród przed niebezpiecznymi poziomami wewnętrznej krytyki. Ale Związek Radziecki miał te same narzędzia kontroli na długo przed dzisiejszą Rosją i nie wystarczyły, by uchronić go przed upadkiem pod własnym ciężarem.

    Jeśli Rosja nie zmodernizuje się w ciągu następnej dekady, może wpaść w niebezpieczny korkociąg, ponieważ popyt i ceny ropy zaczynają trwale spadać.

    Jednak prawdziwym problemem z tym scenariuszem jest to, że w przeciwieństwie do Bliskiego Wschodu, Rosja posiada również drugi co do wielkości na świecie zapas broni jądrowej. Jeśli Rosja ponownie upadnie, ryzyko wpadnięcia tej broni w niepowołane ręce jest bardzo realnym zagrożeniem dla globalnego bezpieczeństwa.

    Stany Zjednoczone Patrząc na Stany Zjednoczone, znajdziesz nowoczesne imperium z:

    • największa i najbardziej dynamiczna gospodarka świata (stanowi 17 proc. światowego PKB);
    • Najbardziej wyspiarska gospodarka świata (jej ludność kupuje większość tego, co wytwarza, co oznacza, że ​​jej bogactwo nie jest nadmiernie zależne od rynków zewnętrznych);
    • Żadna branża lub zasób nie stanowi większości jego przychodów;
    • Niski poziom bezrobocia w stosunku do średniej światowej.

    To tylko kilka z wielu mocnych stron amerykańskiej gospodarki. Duży ale jednak jest to, że ma również jeden z największych problemów wydatkowych każdego narodu na Ziemi. Szczerze mówiąc, to zakupoholiczka.

    Dlaczego Stany Zjednoczone są w stanie tak długo wydawać ponad stan bez większych, jeśli w ogóle, reperkusji? Cóż, jest wiele powodów, z których największy wynika z umowy zawartej ponad 40 lat temu w Camp David.

    Następnie prezydent Nixon planował odejście od standardu złota i przejście amerykańskiej gospodarki na płynną walutę. Jedną z rzeczy, których potrzebował, aby to osiągnąć, było zapewnienie popytu na dolara na nadchodzące dziesięciolecia. Daj sygnał House of Saud, który zawarł umowę z Waszyngtonem, aby wycenić sprzedaż saudyjskiej ropy wyłącznie w dolarach amerykańskich, jednocześnie wykupując amerykańskie obligacje skarbowe za swoje nadwyżki petrodolarów. Od tego momentu cała międzynarodowa sprzedaż ropy naftowej odbywała się w dolarach amerykańskich. (Teraz powinno być jasne, dlaczego Stany Zjednoczone zawsze były tak zaprzyjaźnione z Arabią Saudyjską, nawet przy ogromnej przepaści w wartościach kulturowych, jakie promuje każdy naród).

    Umowa ta pozwoliła Stanom Zjednoczonym na utrzymanie pozycji światowej waluty rezerwowej, a tym samym pozwoliła im wydać ponad stan przez dziesięciolecia, jednocześnie pozwalając reszcie świata podnieść rachunek.

    To świetna okazja. Jest jednak uzależniony od stałego popytu na ropę. Dopóki popyt na ropę będzie silny, tak długo będzie również popyt na dolary amerykańskie na zakup tej ropy. Spadek ceny i popytu na ropę z czasem ograniczy siłę nabywczą USA i ostatecznie postawi ich pozycję jako światowej waluty rezerwowej na niepewnym gruncie. Jeśli w rezultacie załamie się gospodarka USA, załamie się też świat (np. patrz 2008-09).

    Te przykłady to tylko kilka przeszkód między nami a przyszłością nieograniczonej, czystej energii – więc może zmienimy biegi i zbadamy przyszłość, o którą warto walczyć.

    Przełamanie krzywej śmierci spowodowanej zmianami klimatycznymi

    Jedną z oczywistych korzyści świata rządzonego przez odnawialne źródła energii jest przełamanie niebezpiecznej krzywej emisji dwutlenku węgla, którą wpompowujemy do atmosfery. Mówiliśmy już o zagrożeniach związanych ze zmianą klimatu (zobacz naszą epicką serię: Przyszłość zmian klimatycznych), więc nie zamierzam tutaj wciągać nas w długą dyskusję na ten temat.

    Musimy pamiętać, że większość emisji zanieczyszczających naszą atmosferę pochodzi ze spalania paliw kopalnych i metanu uwalnianego przez topniejącą arktyczną zmarzlinę i ocieplające się oceany. Przestawiając światową produkcję energii na energię słoneczną, a naszą flotę transportową na elektryczną, przeniesiemy nasz świat do stanu zerowej emisji dwutlenku węgla — gospodarki, która zaspokaja jego potrzeby energetyczne bez zanieczyszczania naszego nieba.

    Węgiel, który już wpompowaliśmy do atmosfery (Części 400 na milion od 2015 r. 50 mniej niż czerwona linia ONZ) pozostanie w naszej atmosferze przez dziesięciolecia, może stulecia, aż przyszłe technologie wyssą ten węgiel z naszego nieba.

    Oznacza to, że nadchodząca rewolucja energetyczna niekoniecznie uzdrowi nasze środowisko, ale przynajmniej zatrzyma krwawienie i pozwoli Ziemi zacząć się leczyć.

    Koniec głodu

    Jeśli czytasz naszą serię na Przyszłość żywności, wtedy przypomnisz sobie, że do 2040 r. wejdziemy w przyszłość, w której z powodu niedoboru wody i rosnących temperatur (spowodowanych zmianami klimatycznymi) będzie coraz mniej gruntów ornych. Jednocześnie mamy światową populację, która rozrośnie się do dziewięciu miliardów ludzi. Większość tego wzrostu populacji będzie pochodzić ze świata rozwijającego się – świata rozwijającego się, którego bogactwo wzrośnie w ciągu najbliższych dwóch dekad. Przewiduje się, że te większe dochody do dyspozycji doprowadzą do zwiększonego popytu na mięso, które pochłonie globalne dostawy zbóż, prowadząc w ten sposób do niedoborów żywności i skoków cen, które mogą zdestabilizować rządy na całym świecie.

    Cóż, to był kęs. Na szczęście nasz przyszły świat darmowej, nieograniczonej i czystej energii odnawialnej może na wiele sposobów uniknąć tego scenariusza.

    • Po pierwsze, duża część ceny żywności pochodzi z nawozów, herbicydów i pestycydów wytwarzanych z produktów petrochemicznych; poprzez zmniejszenie naszego popytu na ropę (np. przejście na pojazdy elektryczne), cena ropy spadnie, czyniąc te chemikalia taniami.
    • Tańsze nawozy i pestycydy ostatecznie obniżają cenę zbóż wykorzystywanych do karmienia zwierząt, a tym samym obniżają koszty wszelkiego rodzaju mięs.
    • Woda jest kolejnym ważnym czynnikiem w produkcji mięsa. Na przykład do wyprodukowania jednego funta wołowiny potrzeba 2,500 galonów wody. Zmiany klimatyczne pogłębią sześć dużych zasobów wody, ale dzięki wykorzystaniu energii słonecznej i innych odnawialnych źródeł energii możemy budować i zasilać ogromne zakłady odsalania, aby tanio przekształcać wodę morską w wodę pitną. Pozwoli nam to podlewać grunty uprawne, które nie otrzymują już opadów lub nie mają już dostępu do użytecznych warstw wodonośnych.
    • Tymczasem flota transportowa zasilana energią elektryczną obniży koszty transportu żywności z punktu A do punktu B o połowę.
    • Wreszcie, jeśli kraje (zwłaszcza te w regionach suchych) zdecydują się zainwestować w farmy pionowe aby uprawiać żywność, energia słoneczna może całkowicie zasilać te budynki, jeszcze bardziej obniżając koszty żywności.

    Wszystkie te korzyści płynące z nieograniczonej energii odnawialnej mogą nie uchronić nas całkowicie przed przyszłością z niedoborem żywności, ale kupią nam czas, dopóki naukowcy nie wprowadzą następnych innowacji Zielona rewolucja.

    Wszystko staje się tańsze

    W rzeczywistości nie tylko żywność stanie się tańsza w erze post-węglowej energii – wszystko będzie tańsze.

    Zastanów się, jakie są główne koszty związane z wytworzeniem i sprzedażą produktu lub usługi? Mamy koszty materiałów, robocizny, mediów biurowych/fabrycznych, transportu, administracji, a następnie koszty marketingu i sprzedaży po stronie konsumenta.

    Dzięki taniej lub bezpłatnej energii zauważymy ogromne oszczędności w wielu z tych kosztów. Surowce wydobywcze staną się tańsze dzięki wykorzystaniu odnawialnych źródeł energii. Koszty energii związane z pracą robota/maszyny spadną jeszcze niżej. Oszczędności związane z prowadzeniem biura lub fabryki wykorzystującej odnawialne źródła energii są dość oczywiste. A wtedy oszczędności związane z transportem towarów za pomocą elektrycznych samochodów dostawczych, ciężarówek, pociągów i samolotów obniżą koszty o wiele bardziej.

    Czy to oznacza, że ​​w przyszłości wszystko będzie za darmo? Oczywiście nie! Koszty surowców, pracy ludzkiej i działalności biznesowej nadal będą coś kosztować, ale biorąc z równania koszt energii, wszystko w przyszłości będzie stają się znacznie tańsze niż to, co widzimy dzisiaj.

    To świetna wiadomość, biorąc pod uwagę stopę bezrobocia, której doświadczymy w przyszłości dzięki wzrostowi liczby robotów kradnących prace robotnicze i super inteligentnych algorytmów kradnących prace umysłowe (omówimy to w naszym Przyszłość pracy seria).

    Niezależność energetyczna

    To zdanie, które politycy na całym świecie trąbią, gdy pojawia się kryzys energetyczny lub pojawiają się spory handlowe między eksporterami energii (tj. państwami bogatymi w ropę) a importerami energii: niezależność energetyczna.

    Celem niezależności energetycznej jest odzwyczajenie kraju od postrzeganej lub rzeczywistej zależności od innego kraju w zakresie jego potrzeb energetycznych. Powody, dla których jest to tak wielka sprawa, są oczywiste: uzależnienie od innego kraju, który zapewni ci zasoby potrzebne do funkcjonowania, stanowi zagrożenie dla gospodarki, bezpieczeństwa i stabilności twojego kraju.

    Taka zależność od zasobów zagranicznych zmusza kraje ubogie energetycznie do wydawania nadmiernych ilości pieniędzy na import energii zamiast finansowania wartościowych programów krajowych. Ta zależność zmusza również kraje ubogie w energię do zajmowania się i wspierania krajów eksportujących energię, które mogą nie mieć najlepszej reputacji pod względem praw i wolności człowieka (ahem, Arabia Saudyjska i Rosja).

    W rzeczywistości każdy kraj na całym świecie ma wystarczającą ilość zasobów odnawialnych — gromadzonych przez energię słoneczną, wiatrową lub pływową — aby całkowicie zaspokoić swoje potrzeby energetyczne. Dzięki prywatnym i publicznym pieniądzom, które zainwestujemy w odnawialne źródła energii w ciągu najbliższych dwóch dekad, kraje na całym świecie pewnego dnia doświadczą scenariusza, w którym nie będą już musiały wypuszczać pieniędzy do krajów eksportujących energię. Zamiast tego będą mogli wydać pieniądze zaoszczędzone na imporcie energii na bardzo potrzebne programy wydatków publicznych.

    Świat rozwijający się dołącza do świata rozwiniętego jak równy z równym

    Istnieje takie założenie, że aby ludzie żyjący w rozwiniętym świecie nadal prowadzili swój nowoczesny konsumpcyjny styl życia, nie można pozwolić, aby rozwijający się świat osiągnął nasz standard życia. Po prostu brakuje zasobów. Zaspokojenie potrzeb dziewięciu miliardów ludzi, jak się oczekuje, wymagałoby zasobów czterech Ziemi dzielić naszą planetę do 2040.

    Ale taki sposób myślenia jest taki w 2015 roku. W bogatej w energię przyszłości, w którą wkraczamy, te ograniczenia zasobów, te prawa natury, te zasady są wyrzucane przez okno. W pełni wykorzystując moc słońca i innych odnawialnych źródeł energii, będziemy w stanie zaspokoić potrzeby wszystkich urodzonych w nadchodzących dziesięcioleciach.

    W rzeczywistości kraje rozwijające się osiągną poziom życia krajów rozwiniętych znacznie szybciej, niż mogłoby się wydawać większości ekspertów. Pomyśl o tym w ten sposób, wraz z pojawieniem się telefonów komórkowych, rozwijający się świat był w stanie przeskoczyć potrzebę zainwestowania miliardów w ogromną sieć telefonii stacjonarnej. To samo będzie dotyczyło energii – zamiast inwestować biliony dolarów w scentralizowaną sieć energetyczną, kraje rozwijające się mogą zainwestować znacznie mniej w bardziej zaawansowaną zdecentralizowaną sieć energii odnawialnej.

    W rzeczywistości to już się dzieje. W Azji Chiny i Japonia zaczynają inwestować więcej w odnawialne źródła energii niż tradycyjne źródła energii, takie jak węgiel i energia jądrowa. A w rozwijającym się świecie Raporty wykazały 143-procentowy wzrost w zakresie OZE. Kraje rozwijające się zainstalowały 142 gigawatów energii w latach 2008-2013 – to znacznie większa i szybsza adaptacja niż kraje bogatsze.

    Oszczędności wynikające z przejścia na sieć energii odnawialnej otworzą fundusze dla krajów rozwijających się, aby mogły przeskoczyć również w wielu innych obszarach, takich jak rolnictwo, zdrowie, transport itp.

    Ostatnie zatrudnione pokolenie

    Zawsze będą miejsca pracy, ale w połowie stulecia istnieje duża szansa, że ​​większość znanych nam dzisiaj miejsc pracy stanie się opcjonalna lub przestanie istnieć. Przyczyny tego — rozwój robotów, automatyzacja, sztuczna inteligencja oparta na dużych zbiorach danych, znaczne spadki kosztów utrzymania i inne — zostaną omówione w naszej serii Future of Work, która ukaże się za kilka miesięcy. Jednak odnawialne źródła energii mogą stanowić ostatni ogromny wzrost zatrudnienia na kilka następnych dziesięcioleci.

    Większość naszych dróg, mostów, budynków użyteczności publicznej, infrastruktury, na której polegamy na co dzień, została zbudowana kilkadziesiąt lat temu, szczególnie w latach pięćdziesiątych i siedemdziesiątych. Chociaż regularna konserwacja zapewniła funkcjonowanie tego współdzielonego zasobu, w rzeczywistości znaczna część naszej infrastruktury będzie musiała zostać całkowicie odbudowana w ciągu najbliższych dwóch dekad. To inicjatywa, która będzie kosztować biliony i będzie odczuwalna przez wszystkie rozwinięte kraje na całym świecie. Jedną z dużych części tej odnowy infrastruktury jest nasza sieć energetyczna.

    Jak wspomnieliśmy w część czwarta z tej serii, do 2050 r. świat i tak będzie musiał całkowicie wymienić starzejącą się sieć energetyczną i elektrownie, więc zastąpienie tej infrastruktury tańszymi, czystszymi i maksymalizującymi energię źródłami odnawialnymi ma sens finansowy. Nawet jeśli wymiana infrastruktury na odnawialne źródła energii kosztuje tyle samo, co zastąpienie jej tradycyjnymi źródłami energii, odnawialne źródła energii nadal wygrywają – pozwalają uniknąć zagrożeń dla bezpieczeństwa narodowego związanych z atakami terrorystycznymi, stosowaniem brudnych paliw, wysokimi kosztami finansowymi, niekorzystnymi skutkami dla klimatu i zdrowia oraz podatnością na zaciemnienia na szeroką skalę.

    W ciągu następnych dwóch dekad zobaczymy jeden z największych boomów na rynku pracy w najnowszej historii, głównie w budownictwie i odnawialnych źródłach energii. Są to prace, których nie można zlecić na zewnątrz i które będą rozpaczliwie potrzebne w okresie szczytowego zatrudnienia masowego. Dobrą wiadomością jest to, że te miejsca pracy położą podwaliny pod bardziej zrównoważoną przyszłość, zapewniającą obfitość wszystkich członków społeczeństwa.

    Bardziej pokojowy świat

    Patrząc wstecz na historię, wiele światowych konfliktów między narodami powstało w wyniku kampanii podbojów prowadzonych przez cesarzy i tyranów, sporów o terytorium i granice oraz, oczywiście, bitew o kontrolę nad zasobami naturalnymi.

    We współczesnym świecie wciąż mamy imperia i wciąż mamy tyranów, ale ich zdolność do najeżdżania innych krajów i podbijania połowy świata się skończyła. Tymczasem granice między narodami zostały w dużej mierze ustalone i poza kilkoma wewnętrznymi ruchami secesjonistycznymi i kłótniami o małe prowincje i wyspy, totalna wojna o ziemię od zewnętrznego mocarstwa nie jest już korzystna dla opinii publicznej ani opłacalna ekonomicznie. . Ale wojny o zasoby wciąż są bardzo modne.

    W najnowszej historii żaden surowiec nie był tak cenny, ani pośrednio nie wywołał tylu wojen, co ropa. Wszyscy widzieliśmy wiadomości. Wszyscy widzieliśmy za nagłówkami nagłówków i podwójną mowę rządu.

    Odsunięcie naszej gospodarki i naszych pojazdów od uzależnienia od ropy niekoniecznie zakończy wszystkie wojny. Wciąż istnieje wiele różnych zasobów i minerałów ziem rzadkich, o które świat może walczyć. Ale kiedy narody znajdą się w sytuacji, w której mogą całkowicie i tanio zaspokoić własne potrzeby energetyczne, pozwalając im zainwestować oszczędności w programy robót publicznych, potrzeba konfliktu z innymi narodami zmniejszy się.

    Na poziomie narodowym i indywidualnym wszystko, co oddala nas od niedostatku do obfitości, minimalizuje potrzebę konfliktu. Przejście z ery niedoboru energii do ery obfitości energii właśnie to zrobi.

    PRZYSZŁOŚĆ SERII ENERGETYCZNYCH LINKI

    Powolna śmierć ery energetyki węglowej: przyszłość energii P1

    Olej! Wyzwalacz ery energii odnawialnej: Przyszłość Energii P2

    Powstanie samochodu elektrycznego: Future of Energy P3

    Energia słoneczna i rozwój internetu energetycznego: przyszłość energii P4

    Odnawialne źródła energii a symbole wieloznaczne dotyczące energii Torium i Fuzji: Przyszłość energii P5

    Następna zaplanowana aktualizacja tej prognozy

    2023-12-13