Sól fizjologiczna do zawieszonej animacji
Sól fizjologiczna do zawieszonej animacji
Każdy, kto ma wykształcenie chemiczne na poziomie szkoły średniej, może powiedzieć, że gdy temperatura spada, reakcje zachodzą wolniej. Ta sama zasada dotyczy reakcji zachodzących w naszych ciałach: reakcje w naszych komórkach są wolniejsze, jeśli nasze ciała są zimniejsze. Oznacza to, że nasze komórki potrzebują mniej tlenu, jeśli jesteśmy w stanie obniżyć temperaturę ciała. Może również wyjaśnić, dlaczego ludzie, którzy wpadając do zamarzniętych rzek i jezior, mają większą szansę na ożywienie w ciągu trzydziestu minut później niż ktoś, kto wpada do jeziora w środku lata.
Lekarze doskonale zdają sobie sprawę z kinetyki występującej w szkole średniej. Czasami przed długą operacją obniża się temperaturę ciała za pomocą okładów z lodu i procesu krążenia krwi przez system chłodzenia, aby zyskać na czasie. Proces ten wymaga jednak dużo czasu i przygotowań. A kiedy ktoś trafia na oddział ratunkowy z urazem i szybko traci krew, powolne schładzanie tej osoby nie wchodzi w grę.
Wszystko to można jednak rozwiązać w najbliższej przyszłości, ponieważ w maju 2014 roku lekarze w szpitalu prezbiteriańskim UPMC w Pittsburghu rozpoczęli badania na ludziach "letargu", wykorzystując jako tematy ofiary postrzałów z prawdopodobnymi śmiertelnymi obrażeniami. Chcąc zyskać na czasie, lekarze zastępują krew rannych pacjentów roztworem soli fizjologicznej, który chłodzi organizm i niemal zatrzymuje aktywność komórkową.
Sól fizjologiczna przepływająca w czyichś żyłach oznacza brak oddychania i brak aktywności mózgu – co jest również znane jako śmierć. Jednak komórki pozostają żywe: pracują powoli, ale mimo to działają. Po kilkugodzinnej operacji ratującej życie lekarze ponownie wpompowali pacjentowi krew, aby ten się rozgrzał i dosłownie wrócił do życia.
Dr Hasan Alam ze szpitala Massachusetts General Hospital w Bostonie przeprowadził tę procedurę animacji w zawieszeniu na świniach z dziewięćdziesiąt procent sukcesu. Ma nadzieję, jeśli chodzi o próby na ludziach i powiedział Sydney Morning Herald w 2006 roku: „Kiedy serce zacznie bić i krew zacznie pompować, voila, mamy kolejne zwierzę, które wróciło z drugiej strony… Technicznie rzecz biorąc, myślę, że możemy to zrobić u ludzi”.