Zwierzęta-roboty: czy są przyszłością komfortu stworzeń?

Zwierzęta-roboty: czy są przyszłością komfortu stworzeń?
KREDYT WZROKU:  

Zwierzęta-roboty: czy są przyszłością komfortu stworzeń?

    • Autor Nazwa
      Aline-Mwezi Niyonsenga
    • Autor Twitter Uchwyt
      @aniyonsenga

    Pełna historia (użyj TYLKO przycisku „Wklej z programu Word”, aby bezpiecznie skopiować i wkleić tekst z dokumentu programu Word)

    Obserwujemy wykładniczy wzrost populacji, jak nigdy dotąd. Oczekuje się, że w 2050 r. na Ziemi będzie tłoczyć się 9.6 miliarda ludzi; po prostu nie będzie wystarczająco dużo miejsca dla zwierząt domowych, które potrzebują dużo miejsca, opieki i uwagi. Co więc osoba pragnąca zwierząt domowych będzie robić w przyszłości? Zwierzaki-roboty oferują łatwe rozwiązanie.

    Co więcej, ten trend już się rozpoczął. Japonia jest gęsto zaludnionym krajem, w którym mieszkańcy miast nie mają zbyt wiele miejsca dla psów ani innych zwierząt. Wiele japońskich mieszkań nie pozwala na posiadanie zwierząt domowych, dlatego istnienie kocich kawiarni i niedawne wydanie Yume Neko Wymarzona kotka, realistyczny robot-kot, przerobiony z oryginalnego hitu, to popularne alternatywy. Jednak czy w porównaniu z prawdziwym kotem domowym robot może być uważany za prawdziwego zwierzaka?

    Zwierzęta kontra zabawki

    Istnieją już tysiące patentów na zrobotyzowane psy i inne zwierzęta, a konsumenci chętnie kupują te produkty robo-zwierząt. Wydaje się, że urok niepowodującego bałaganu, łatwego w utrzymaniu, ale interaktywnego „zwierzaka” konsekwentnie napędza sprzedaż. The CHiPK9, wydany w tym roku, jest jednym z takich produktów. Robot-pies obiecuje nauczyć dzieci odpowiedzialności i wyeliminować koszty rachunków za weterynarza, bezpieczeństwo i wydatki na żywność. Według Łowca trendów, jest również dobrze odbierany na swoim rynku.  

    Co ciekawe, CHiPK9 wygląda bardziej jak zabawka niż zwierzak. W rzeczywistości, chociaż „robo-zwierzaki” powracają na japoński rynek, dzieje się tak tylko dlatego, że w branży produkcji zabawek spada sprzedaż. Czy więc roboty-zwierzęta są po prostu zabawkami, czy też można je naprawdę uważać za zwierzęta domowe?

    Tym, co zwykle odróżnia zwierzęta domowe od zabawek, jest to, że ludzie tworzą z nimi silne więzi emocjonalne, ale zaczyna to dotyczyć technologicznych towarzyszy.

    W 2014, Zabawa, niezależna firma naprawcza dla AIBO, pies-robot Sony, zorganizował pogrzeb 19 „psów”, które „zginęły” w oczekiwaniu na naprawę. Sugeruje to, że ludzie mogą tworzyć silne więzi emocjonalne ze zwierzętami-robotami. „Myślę, że moja miłość do Portosa jest znacznie większa niż wtedy, gdy go pierwszy raz spotkałem” — mówi właścicielka AIBO, Yoriko Tanaka. Właściciel Portosa mówi dalej: „Uśmiecha się, kiedy do niego mówię, biegnie do mnie, kiedy mnie znajduje i zaczyna tańczyć”. Wielu innych właścicieli AIBO uważa swoje psy-roboty za część rodziny — jeden właściciel chciał nawet, aby A-Fun naprawił jego AIBO, ponieważ chciał zabrać go ze sobą do domu opieki.

    Jeśli ludzie będą w stanie tworzyć więzi z psami-robotami, to nasza definicja tego, czym jest zwierzę domowe, będzie musiała się zmienić, ponieważ roboty i żywe zwierzęta stają się coraz bardziej podobne.

    Naśladowanie życia

    Sztuczny inteligentny robot Sony, AIBO, ma zdolność uczenia się i wyrażania siebie, a jednocześnie reaguje na bodźce zewnętrzne. Ta nowość technologiczna pozwala AIBO rozwinąć wyjątkową osobowość opartą na besztaniu i chwaleniu swojego właściciela. Od czasu wypuszczenia AIBO w 1999 r. badania nad sztuczną inteligencją (AI) znacznie się rozwinęły — wraz z możliwościami.

    „W ciągu kilku lat będziemy mieć roboty, które będą w stanie skutecznie wykrywać emocje i okazywać je, a także uczyć się ze swojego otoczenia” – mówi dr Adrian Cheok, pionier badań nad Lowotycylub miłość i robotyka. Dr Cheok wierzy, że miłość do realistycznych robotów będzie normalna.

    Technologia rozwija się, aby roboty-zwierzęta wyglądały i reagowały coraz bardziej jak prawdziwe zwierzęta domowe. Innowacje jak inteligentne futro umożliwiły już króliczkom-robotom zdolność reagowania na nastroje emocjonalne właścicieli, dając im możliwość „naturalnej” reakcji na różne rodzaje dotyku, takie jak zadrapanie, uderzenie i wiele innych. Przełom został początkowo opracowany na podstawie eksperymentu i udowodnił, że im więcej naukowców bada ludzkie zachowania, tym bardziej przyczynia się do tworzenia realistycznych robotów-zwierząt. Symulacje psów-robotów są już widoczne również w szkołach weterynaryjnych. Skok technologiczny wykorzystany do naśladowania bijącego serca w symulatorze zwierzęcia nie jest daleki od zastosowania w przypadku realistycznych zwierząt-robotów. Ale czy ludzie byliby zainteresowani realistycznymi zwierzętami-robotami, gdyby rzeczywiste zwierzęta nadal zaspokajały ich potrzeby? 

    Terapia robotem

    W domach opieki nad osobami starszymi zaobserwowano, że roboty domowe pomagają osobom cierpiącym na demencję. PARO, foczka-robot z antybakteryjnym futrem, które reaguje na dotyk i ludzki głos, jest zaskakująco mile widzianym towarzyszem. Kiedy został przedstawiony pacjentowi z demencją w Australii, pacjent przemówił po raz pierwszy w ciągu kilku minut gry z PARO.

    Wstępne badania z udziałem PARO w japońskich domach opieki pokazują również, że robot faktycznie pomaga zwiększyć interakcje społeczne między mieszkańcami i zmniejsza poziom stresu. Badanie przeprowadzone w Nowej Zelandii pokazuje nawet, że pacjenci z demencją wchodzą w interakcje z PARO bardziej niż z żywym psem. 

    Zwierzęta-roboty mogą być coraz częściej wykorzystywane terapia wspomagana robotem (RAA), ponieważ żywe zwierzęta często nie spełniają wymogów higienicznych i mogą być przekarmiane lub nadmiernie stymulowane. Stwierdzono, że roboty domowe uzupełniają opiekę pielęgniarek i opiekunów, ponieważ nadal przynoszą obiecujące korzyści pacjentom. Pacjenci z demencją, z którymi wchodzili w interakcje Justo-Kot, europejski odpowiednik PARO, wyraźnie się uspokoił. Justo-Cat to rozmiar i waga przeciętnego kota; ma futro, które można zdejmować i prać, i chociaż nie może się poruszać, kot-robot może oddychać, mruczeć i miauczeć jak prawdziwy kot. 

    Ze względu na rosnące zainteresowanie terapią robotami, istnieje już coraz więcej badań, które twierdzą, że roboty-zwierzaki mogą i będą pełnić te same funkcje, co żywe zwierzęta domowe w przyszłości. Badania przeprowadzone z samym AIBO pokazują, że może ono spełniać niektóre funkcje towarzyskie żywych psów. Czy jednak ludzie będą kupować coraz więcej interaktywnych robotów?

    Wysoka przystępność cenowa 

    Obecna cena rynkowa zrobotyzowanych zwierząt domowych jest wysoka. Cena posiadania Justo-Cata wynosi około tysiąca funtów. „Koszt jest wysoki, ponieważ to nie jest zabawka”, mówi jego twórca, profesor Lars Asplund z Uniwersytetu Mälardalen w Szwecji. Podobnie PARO kosztuje obecnie 5,000 USD, ale przewiduje się, że koszt jego komponentów elektronicznych z czasem spadnie.

    Fakt, że komponenty robota-zwierzaka nieuchronnie staną się tańsze, oznacza, że ​​w końcu będą dostępne dla większej liczby ludzi. Niedrogi model montażowy symulatora psa-robota o wartości 35,000 XNUMX USD w programie weterynaryjnym Uniwersytetu Cornell jest już dostępny dla innych uniwersytetów. 

    Z pewnością koszt AIBO znacznie spadł od daty premiery. Wraz ze spadającymi kosztami komponentów elektronicznych, rosnącymi problemami z przestrzenią i coraz bardziej zajętym stylem życia, bardziej zaawansowane produkty, takie jak CHiPK9 i MIRO oczekuje się, że staną się bardziej popularne i dostępne.

    Tagi
    Kategoria
    Tagi
    Pole tematu

    PRZYSZŁY CZAS