Przyszły system gospodarczy do upadku krajów rozwijających się: Przyszłość gospodarki P4

KREDYT WZROKU: Quantumrun

Przyszły system gospodarczy do upadku krajów rozwijających się: Przyszłość gospodarki P4

    W ciągu najbliższych dwóch dekad szykuje się burza gospodarcza, która może pogrążyć rozwijający się świat w chaosie.

    W naszej serii Future of the Economy badaliśmy, w jaki sposób przyszłe technologie zmienią dotychczasowy globalny biznes. I chociaż nasze przykłady koncentrowały się na krajach rozwiniętych, to właśnie kraje rozwijające się odczują ciężar nadchodzących zakłóceń gospodarczych. Dlatego też wykorzystujemy ten rozdział, aby całkowicie skupić się na perspektywach gospodarczych krajów rozwijających się.

    Aby skupić się na tym temacie, skupimy się na Afryce. Ale robiąc to, zauważ, że wszystko, co zamierzamy zarysować, dotyczy w równym stopniu narodów na Bliskim Wschodzie, w Azji Południowo-Wschodniej, byłym bloku sowieckim i Ameryce Południowej.

    Bomba demograficzna rozwijającego się świata

    Do 2040 roku populacja świata wzrośnie do ponad dziewięciu miliardów ludzi. Jak wyjaśniono w naszym Przyszłość populacji ludzkiej serii, ten wzrost demograficzny nie będzie dzielony równomiernie. Podczas gdy w krajach rozwiniętych nastąpi znaczny spadek i szarzenie populacji, w krajach rozwijających się będzie odwrotnie.

    Nigdzie nie jest to prawdziwsze niż w Afryce, kontynencie, który według prognoz przybędzie kolejnych 800 milionów ludzi w ciągu najbliższych 20 lat, osiągając nieco ponad dwa miliardy do 2040 roku. Sama Nigeria zobaczy jej populacja wzrośnie ze 190 milionów w 2017 r. do 327 milionów w 2040 r. Ogólnie rzecz biorąc, Afryka ma wchłonąć największy i najszybszy boom populacyjny w historii ludzkości.

    Cały ten wzrost oczywiście nie przychodzi bez wyzwań. Podwójna siła robocza oznacza również dwa razy więcej gęb do wykarmienia, mieszkania i zatrudnienia, nie wspominając o dwukrotnej liczbie wyborców. A jednak to podwojenie przyszłej siły roboczej w Afryce stwarza potencjalną okazję dla państw afrykańskich do naśladowania chińskiego cudu gospodarczego z lat 1980. i 2010. Przy założeniu, że nasz przyszły system gospodarczy będzie działał tak samo, jak w ciągu ostatniego półwiecza.

    Podpowiedź: nie będzie.

    Automatyzacja, która zdusi industrializację rozwijającego się świata

    W przeszłości ścieżką, którą biedniejsze narody przekształciły się w ekonomiczne potęgi, było przyciąganie inwestycji od zagranicznych rządów i korporacji w zamian za ich stosunkowo tanią siłę roboczą. Spójrz na Niemcy, Japonię, Koreę, Chiny, wszystkie te kraje wyszły ze zniszczeń wojennych, zachęcając producentów do zakładania sklepów w ich krajach i korzystania z ich taniej siły roboczej. Ameryka zrobiła dokładnie to samo dwa wieki wcześniej, oferując tanią siłę roboczą brytyjskim korporacjom koronnym.

    Z biegiem czasu te ciągłe inwestycje zagraniczne pozwalają krajowi rozwijającemu się lepiej kształcić i szkolić swoją siłę roboczą, zbierać bardzo potrzebne dochody, a następnie reinwestować te dochody w nową infrastrukturę i centra produkcyjne, które pozwalają krajowi stopniowo przyciągać jeszcze więcej inwestycji zagranicznych, które obejmują produkcję bardziej wyrafinowane i lepiej zarabiające towary i usługi. Zasadniczo jest to historia przejścia od gospodarki opartej na niskich do wysokich kwalifikacji.

    Ta strategia uprzemysłowienia sprawdza się raz po raz od wieków, ale po raz pierwszy może zostać zakłócona przez rosnący trend automatyzacji omawiany w rozdział trzeci tej serii Future of the Economy.

    Pomyśl o tym w ten sposób: cała opisana powyżej strategia uprzemysłowienia polega na tym, że inwestorzy zagraniczni szukają poza granicami swoich krajów pochodzenia taniej siły roboczej do produkcji towarów i usług, które mogą następnie importować z powrotem do domu z wysokim zyskiem. Ale jeśli ci inwestorzy mogą po prostu zainwestować w roboty i sztuczną inteligencję (AI), aby produkować swoje towary i usługi, potrzeba wyjazdu za granicę topnieje.

    Średnio robot fabryczny produkujący towary 24/7 może spłacić się w ciągu 24 miesięcy. Po tym cała przyszła praca jest bezpłatna. Co więcej, jeśli firma zbuduje swoją fabrykę na rodzimej ziemi, może całkowicie uniknąć kosztownych opłat za wysyłkę międzynarodową, a także frustrujących kontaktów z pośrednikami, importerami i eksporterami. Firmy będą również miały lepszą kontrolę nad swoimi produktami, będą mogły szybciej opracowywać nowe produkty i mogą skuteczniej chronić swoją własność intelektualną.

    W połowie lat 2030. produkcja towarów za granicą nie będzie już miała ekonomicznego sensu, jeśli będziesz mieć środki na posiadanie własnych robotów.

    I tam właśnie spada drugi but. Kraje, które już mają przewagę w robotyce i sztucznej inteligencji (takie jak USA, Chiny, Japonia, Niemcy), będą wykładniczo zwiększać swoją przewagę technologiczną. Tak jak nierówność dochodów pogłębia się wśród jednostek na całym świecie, tak samo nierówność przemysłowa pogorszy się w ciągu następnych dwóch dekad.

    Kraje rozwijające się po prostu nie będą miały funduszy na konkurowanie w wyścigu o rozwój robotyki i sztucznej inteligencji nowej generacji. Oznacza to, że inwestycje zagraniczne zaczną koncentrować się na tych krajach, w których znajdują się najszybsze i najbardziej wydajne fabryki robotów. Tymczasem kraje rozwijające się zaczną doświadczać tego, co niektórzy nazywają „przedwczesna dezindustrializacja”, gdzie kraje te zaczynają widzieć, jak ich fabryki wychodzą z użycia, a ich postęp gospodarczy zatrzymuje się, a nawet cofa.

    Innymi słowy, roboty pozwolą bogatym, rozwiniętym krajom mieć tańszą siłę roboczą niż krajom rozwijającym się, nawet gdy ich populacja eksploduje. Jak można się spodziewać, posiadanie setek milionów młodych ludzi bez perspektyw na zatrudnienie to recepta na poważną niestabilność społeczną.

    Zmiany klimatyczne ciągnące w dół rozwijający się świat

    Gdyby automatyzacja nie była wystarczająco gorsza, skutki zmian klimatycznych staną się jeszcze bardziej widoczne w ciągu najbliższych dwóch dekad. I chociaż ekstremalne zmiany klimatyczne są problemem bezpieczeństwa narodowego dla wszystkich krajów, są one szczególnie niebezpieczne dla krajów rozwijających się, które nie mają infrastruktury do obrony przed nimi.

    Szczegółowo omawiamy ten temat w naszym Przyszłość zmian klimatycznych serii, ale dla dobra naszej dyskusji powiedzmy, że pogarszające się zmiany klimatyczne będą oznaczać większe niedobory słodkiej wody i gorsze plony w krajach rozwijających się.

    Tak więc oprócz automatyzacji możemy również spodziewać się niedoborów żywności i wody w regionach o rosnącej demografii. Ale jest coraz gorzej.

    Krach na rynkach ropy

    Po raz pierwszy wspomniano w rozdział drugi z tej serii, w 2022 r. nastąpi punkt zwrotny dla energii słonecznej i pojazdów elektrycznych, gdzie ich koszty spadną tak nisko, że staną się preferowanymi opcjami energetycznymi i transportowymi dla narodów i osób prywatnych. ostateczny spadek cen ropy, ponieważ mniej pojazdów i elektrowni zużywa benzynę jako energię.

    To świetna wiadomość dla środowiska. To również przerażająca wiadomość dla dziesiątek krajów rozwiniętych i rozwijających się w Afryce, na Bliskim Wschodzie i w Rosji, których gospodarki w przeważającej mierze zależą od dochodów z ropy, aby utrzymać się na powierzchni.

    A przy malejących dochodach z ropy naftowej kraje te nie będą miały niezbędnych zasobów, aby konkurować z gospodarkami, których wykorzystanie robotyki i sztucznej inteligencji rośnie. Co gorsza, ten kurczący się dochód zmniejszy zdolność autokratycznych przywódców tych krajów do spłacania swoich wojskowych i kluczowych kumpli, a jak zaraz przeczytasz, nie zawsze jest to dobre.

    Słabe rządy, konflikt i wielka północna migracja

    Wreszcie, być może najsmutniejszym jak dotąd czynnikiem na tej liście jest to, że znaczna większość krajów rozwijających się, o których mówimy, cierpi z powodu złego i niereprezentatywnego zarządzania.

    Dyktatorzy. Reżimy autorytarne. Wielu z tych liderów i systemów rządzenia celowo nie inwestuje w swoich ludzi (zarówno w edukację, jak i infrastrukturę), aby lepiej się wzbogacić i utrzymać kontrolę.

    Ale kiedy zagraniczne inwestycje i pieniądze naftowe wysychają w nadchodzących dziesięcioleciach, tym dyktatorom będzie coraz trudniej spłacić swoich wojskowych i innych wpływowych osób. A bez pieniędzy na łapówki, które można by zapłacić za lojalność, ich wpływ na władzę ostatecznie upadnie w wyniku przewrotu wojskowego lub powszechnego buntu. Teraz, chociaż może być kuszące, aby wierzyć, że dojrzałe demokracje powstaną na ich miejscu, najczęściej autokraci są zastępowani przez innych autokratów lub wręcz bezprawie.   

     

    Podsumowując – automatyzacja, pogarszający się dostęp do wody i żywności, spadające dochody z ropy naftowej, złe rządy – długoterminowe prognozy dla krajów rozwijających się są co najmniej straszne.

    I nie zakładajmy, że rozwinięty świat jest odizolowany od losów tych biedniejszych narodów. Kiedy narody się kruszą, ludzie, którzy je tworzą, niekoniecznie upadają razem z nimi. Zamiast tego ludzie ci migrują w kierunku bardziej zielonych pastwisk.

    Oznacza to, że potencjalnie możemy zobaczyć wiele milionów uchodźców/migrantów klimatycznych, ekonomicznych i wojennych uciekających z Ameryki Południowej do Ameryki Północnej oraz z Afryki i Bliskiego Wschodu do Europy. Wystarczy przypomnieć społeczny, polityczny i gospodarczy wpływ miliona syryjskich uchodźców na kontynent europejski, aby posmakować zagrożeń, jakie niesie ze sobą cała migracja.

    Jednak pomimo tych wszystkich obaw, nadzieja pozostaje.

    Wyjście ze spirali śmierci

    Omówione powyżej trendy wystąpią i są w dużej mierze nieuniknione, ale w jakim stopniu one się pojawią, pozostaje przedmiotem dyskusji. Dobra wiadomość jest taka, że ​​przy skutecznym zarządzaniu można znacznie zminimalizować zagrożenie masowym głodem, bezrobociem i konfliktami. Rozważ te kontrapunkty do zagłady i przygnębienia powyżej.

    penetracja Internetu. Pod koniec lat dwudziestych penetracja Internetu na całym świecie osiągnie ponad 2020 procent. Oznacza to, że dodatkowe trzy miliardy ludzi (głównie w krajach rozwijających się) uzyska dostęp do Internetu i wszystkich korzyści ekonomicznych, jakie przyniósł on już rozwiniętemu światu. Ten nowo odkryty dostęp cyfrowy do rozwijającego się świata pobudzi znaczącą, nową działalność gospodarczą, jak wyjaśniono w rozdział pierwszy naszego Przyszłość Internetu series.

    Poprawa zarządzania. Spadek przychodów z ropy będzie następował stopniowo przez dwie dekady. Choć jest to niefortunne dla reżimów autorytarnych, daje im czas na dostosowanie się poprzez lepsze inwestowanie obecnego kapitału w nowe gałęzie przemysłu, liberalizację gospodarki i stopniowe dawanie swoim obywatelom większej swobody – przykładem jest Arabia Saudyjska z ich Vision 2030 inicjatywa. 

    Sprzedaż surowców naturalnych. Podczas gdy dostęp do siły roboczej będzie tracił na wartości w naszym przyszłym globalnym systemie gospodarczym, dostęp do zasobów będzie tylko rósł, zwłaszcza gdy populacje rosną i zaczynają domagać się lepszych standardów życia. Na szczęście kraje rozwijające się mają obfitość zasobów naturalnych poza samą ropą. Podobnie jak w relacjach Chin z państwami afrykańskimi, te rozwijające się narody mogą wymieniać swoje zasoby na nową infrastrukturę i korzystny dostęp do rynków zagranicznych.

    Uniwersalny dochód podstawowy. Jest to temat, który szczegółowo omówimy w kolejnym rozdziale tej serii. Ale ze względu na naszą dyskusję tutaj. Universal Basic Income (UBI) to zasadniczo darmowe pieniądze, które rząd daje ci co miesiąc, podobnie jak emerytura. Chociaż jest drogi do wdrożenia w krajach rozwiniętych, w krajach rozwijających się, gdzie standard życia jest znacznie tańszy, UBI jest bardzo możliwy – niezależnie od tego, czy jest finansowany z kraju, czy od darczyńców zagranicznych. Taki program skutecznie położyłby kres ubóstwu w krajach rozwijających się i stworzyłby wystarczający dochód rozporządzalny wśród ogółu ludności, aby utrzymać nową gospodarkę.

    Kontrola urodzeń. Promowanie planowania rodziny i zapewnianie bezpłatnych środków antykoncepcyjnych może w dłuższej perspektywie ograniczyć niezrównoważony wzrost populacji. Takie programy są tanie w finansowaniu, ale trudne do wdrożenia z uwagi na konserwatywne i religijne skłonności niektórych przywódców.

    Zamknięta strefa handlowa. W odpowiedzi na przytłaczającą przewagę przemysłową świat uprzemysłowiony będzie się rozwijał w nadchodzących dziesięcioleciach, kraje rozwijające się będą zachęcane do nakładania embarg handlowych lub wysokich ceł na import z krajów rozwiniętych w celu budowania własnego przemysłu i ochrony miejsc pracy. aby uniknąć wstrząsów społecznych. Na przykład w Afryce możemy zaobserwować zamkniętą strefę handlu gospodarczego, która przedkłada handel kontynentalny nad handel międzynarodowy. Ten rodzaj agresywnej polityki protekcjonistycznej może zachęcić zagraniczne inwestycje z krajów rozwiniętych do uzyskania dostępu do tego zamkniętego rynku kontynentalnego.

    Szantaż migrantów. Od 2017 roku Turcja aktywnie egzekwuje swoje granice i chroni Unię Europejską przed napływem nowych syryjskich uchodźców. Turcja zrobiła to nie z miłości do europejskiej stabilności, ale w zamian za miliardy dolarów i szereg przyszłych ustępstw politycznych. Jeśli w przyszłości sytuacja ulegnie pogorszeniu, nie jest nierozsądne wyobrazić sobie, że kraje rozwijające się będą domagać się podobnych dotacji i ustępstw od świata rozwiniętego, aby chronić go przed milionami migrantów, którzy chcą uciec przed głodem, bezrobociem lub konfliktami.

    Zadania infrastrukturalne. Podobnie jak w krajach rozwiniętych, kraje rozwijające się mogą tworzyć miejsca pracy dla całego pokolenia, inwestując w infrastrukturę krajową i miejską oraz projekty związane z zieloną energią.

    Prace serwisowe. Podobnie jak w punkcie powyżej, tak jak miejsca pracy w usługach zastępują miejsca pracy w przemyśle rozwiniętym, tak samo miejsca pracy w usługach (potencjalnie) mogą zastępować miejsca pracy w przemyśle w krajach rozwijających się. Są to dobrze płatne, lokalne prace, których nie da się łatwo zautomatyzować. Na przykład zawody w edukacji, opiece zdrowotnej i pielęgniarstwie, rozrywce, są to zawody, które będą się znacznie mnożyć, zwłaszcza w miarę wzrostu penetracji Internetu i wolności obywatelskich.

    Czy kraje rozwijające się mogą przeskoczyć w przyszłość?

    Na szczególną uwagę zasługują dwa poprzednie punkty. W ciągu ostatnich dwustu do trzystu lat sprawdzoną receptą na rozwój gospodarczy było pielęgnowanie gospodarki przemysłowej skupionej wokół nisko wykwalifikowanej produkcji, a następnie wykorzystanie zysków do budowy krajowej infrastruktury, a następnie przejście do gospodarki opartej na konsumpcji wysoko wykwalifikowanych miejsc pracy w sektorze usług. Jest to mniej więcej podejście przyjęte przez Wielką Brytanię, potem Stany Zjednoczone, Niemcy i Japonię po II wojnie światowej, a ostatnio Chiny (oczywiście pomijamy wiele innych narodów, ale rozumiesz).

    Jednak w wielu częściach Afryki, Bliskiego Wschodu i niektórych narodów w Ameryce Południowej i Azji ta recepta na rozwój gospodarczy może już nie być dla nich dostępna. Kraje rozwinięte, które opanowały robotykę opartą na sztucznej inteligencji, wkrótce zbudują ogromną bazę produkcyjną, która będzie produkować obfitość towarów bez konieczności kosztownej pracy ludzkiej.

    Oznacza to, że kraje rozwijające się staną przed dwiema możliwościami. Pozwól, aby ich gospodarki zatrzymały się i były na zawsze zależne od pomocy krajów rozwiniętych. Lub mogą wprowadzać innowacje, przeskakując całkowicie przez etap gospodarki przemysłowej i budując gospodarkę, która opiera się wyłącznie na infrastrukturze i miejscach pracy w sektorze usług.

    Taki krok naprzód będzie w dużej mierze zależał od skutecznego zarządzania i nowych przełomowych technologii (np. penetracji Internetu, zielonej energii, GMO itp.), ale kraje rozwijające się, które dysponują innowacyjnymi środkami, aby dokonać tego skoku, prawdopodobnie pozostaną konkurencyjne na rynku globalnym.

    Ogólnie rzecz biorąc, to, jak szybko i jak skutecznie rządy lub reżimy tych krajów rozwijających się stosują jedną lub więcej z wyżej wymienionych reform i strategii, zależy od ich kompetencji i tego, jak dobrze widzą nadchodzące zagrożenia. Generalnie jednak następne 20 lat nie będzie łatwe dla krajów rozwijających się.

    Przyszłość serii ekonomicznej

    Skrajne nierówności majątkowe sygnalizują globalną destabilizację gospodarczą: Przyszłość gospodarki P1

    Trzecia rewolucja przemysłowa, która wywoła wybuch deflacji: Przyszłość gospodarki P2

    Automatyzacja to nowy outsourcing: Przyszłość gospodarki P3

    Uniwersalny dochód podstawowy leczy masowe bezrobocie: Przyszłość gospodarki P5

    Terapie przedłużające życie w celu stabilizacji gospodarek światowych: Przyszłość gospodarki P6

    Przyszłość podatków: Przyszłość gospodarki P7

    Co zastąpi tradycyjny kapitalizm: Przyszłość gospodarki P8

    Następna zaplanowana aktualizacja tej prognozy

    2022-02-18

    Odniesienia do prognoz

    W tej prognozie odniesiono się do następujących powiązań popularnych i instytucjonalnych:

    Bank Światowy
    YouTube – Poszukiwacz codziennie
    The Economist
    YouTube – Światowe Forum Ekonomiczne
    YouTube – KaspianReport

    W tej prognozie odniesiono się do następujących linków Quantumrun: