Czy niszczymy naszą planetę?

Czy niszczymy naszą planetę?
ŹRÓDŁO ZDJĘCIA: doomed-future_0.jpg

Czy niszczymy naszą planetę?

    • Autor Nazwa
      Piotr Lagoski
    • Autor Twitter Uchwyt
      !

    Pełna historia (użyj TYLKO przycisku „Wklej z programu Word”, aby bezpiecznie skopiować i wkleić tekst z dokumentu programu Word)

    Wszystko, co robimy, ma wpływ na środowisko. Przeczytanie tego artykułu wymaga komputera lub urządzenia mobilnego, które zostało wyprodukowane w sposób niezgodny z zasadami zrównoważonego rozwoju w kraju o bardzo luźnych przepisach dotyczących ochrony środowiska. Energia elektryczna umożliwiająca korzystanie z tego urządzenia może pochodzić z węgla lub innego nieodnawialnego źródła. Gdy urządzenie stanie się przestarzałe, jest wyrzucane na wysypisko śmieci, gdzie będzie wypłukiwać trujące chemikalia do wód gruntowych.

    Nasze środowisko naturalne może wytrzymać tylko określoną ilość i wkrótce będzie diametralnie różne od tego, jakie znamy dzisiaj. Sposób, w jaki ogrzewamy i chłodzimy nasze domy, zasilamy naszą elektronikę, dojeżdżamy do pracy, pozbywamy się odpadów oraz jemy i przygotowujemy jedzenie, ma głęboki negatywny wpływ na klimat, dziką przyrodę i geografię naszej planety.

    Jeśli nie odwrócimy tych destrukcyjnych nawyków, świat, w którym żyją nasze dzieci i wnuki, będzie drastycznie inny niż nasz. Musimy jednak zachować ostrożność podczas tego procesu, ponieważ nawet nasze najlepsze intencje często powodują szkody dla środowiska.

    „zielona” katastrofa

    Zbiornik Trzech Przełomów w Chinach ma generować zieloną energię, ale projekt i związana z nim infrastruktura nieodwracalnie zniszczyły krajobraz i zwiększyły potencjał katastrofalnych klęsk żywiołowych.

    Wzdłuż brzegów zmienionej rzeki Jangcy – jednej z największych na świecie – ryzyko osuwisk prawie się podwoiło. Do 2020 r. prawie pół miliona ludzi może zostać wysiedlonych przez bardziej intensywne osunięcia ziemi. Biorąc pod uwagę ilość mułu towarzyszącego osuwiskom, ekosystem ucierpi jeszcze bardziej. Ponadto, ponieważ zbiornik jest zbudowany na szczycie dwóch głównych linii uskoków, sejsmiczność indukowana przez zbiornik jest poważnym problemem.

    Naukowcy twierdzili, że trzęsienie ziemi w Syczuanie w 2008 r. – odpowiedzialne za śmierć 80,000 XNUMX osób – zostało pogłębione przez sejsmiczność wywołaną przez zbiornik w zaporze Zipingpu, zbudowanej mniej niż pół mili od głównej linii uskoku trzęsienia ziemi.

    „W zachodnich Chinach jednostronna pogoń za korzyściami ekonomicznymi z energii wodnej odbywała się kosztem przesiedlonych ludzi, środowiska oraz ziemi i jej dziedzictwa kulturowego” – mówi Fan Xiao, geolog z Syczuanu. "Rozwój energetyki wodnej jest chaotyczny i niekontrolowany i osiągnął szaloną skalę".

    Najstraszniejsza część tego wszystkiego? Naukowcy przewidują, że trzęsienie ziemi spowodowane przez Zaporę Trzech Przełomów spowodowałoby katastrofalną katastrofę społeczną o niewyobrażalnych kosztach środowiskowych i ludzkich w ciągu najbliższych 40 lat, jeśli rozwój będzie kontynuowany zgodnie z planem.

    Widmowe Wody

    Przełowienie osiągnęło tak skrajne rozmiary, że wiele gatunków ryb jest na skraju wyginięcia. Globalna flota rybacka jest 2.5 razy większa niż to, co może pomieścić nasz ocean, zniknęła ponad połowa światowych łowisk, a 25% uważa się za „nadmiernie eksploatowane, uszczuplone lub wychodzące z upadku” według World Wildlife Foundation.

    Zredukowane do dziesięciu procent swojej pierwotnej populacji, wielkie ryby oceaniczne na świecie (tuńczyk, miecznik, marlin, dorsz, halibut, płaszczka i flądra) zostały wyrwane z ich naturalnych siedlisk. Jeśli nic się nie zmieni, do 2048 roku praktycznie wyginą.

    Technologia połowów przekształciła niegdyś szlachetną profesję robotniczą we flotę pływających fabryk wyposażonych w technologię wykrywania ryb. Gdy łódź zawładnie własnym obszarem połowowym, lokalna populacja ryb spadnie o 80% w ciągu dziesięciu do piętnastu lat.

    Według dr Borisa Worma, ekologa zajmującego się badaniami morskimi i profesora nadzwyczajnego na Uniwersytecie Dalhousie, "utrata różnorodności biologicznej mórz w coraz większym stopniu ogranicza zdolność oceanów do dostarczania żywności, utrzymywania jakości wody i odbudowy po perturbacjach."

    Wciąż jednak jest nadzieja. Według artykuł w czasopiśmie akademickim nauka„Dostępne dane sugerują, że w tym momencie trendy te są jeszcze odwracalne”.

    Wiele zła węgla

    Większość ludzi słusznie uważa, że ​​największym wpływem węgla na środowisko jest globalne ocieplenie spowodowane emisjami. Niestety, na tym jego wpływ się nie kończy.

    Wydobycie węgla ma głęboki wpływ na środowisko i ekosystemy, w których występuje. Ponieważ węgiel jest tańszym źródłem energii niż gaz ziemny, jest najpopularniejszym generatorem elektrycznym na świecie. Około 25% światowej podaży węgla znajduje się w Stanach Zjednoczonych, zwłaszcza w regionach górskich, takich jak Appalachy.

    Głównymi sposobami wydobywania węgla są usuwanie wierzchołków gór i wydobycie odkrywkowe; oba są niezwykle destrukcyjne dla środowiska. Usuwanie szczytu góry obejmuje usunięcie do 1,000 stóp szczytu góry, aby węgiel mógł być pobierany z głębi góry. Wydobycie odkrywkowe jest stosowane głównie w przypadku nowszych złóż węgla, które nie są tak głębokie w górach jak starsze. Górne warstwy zbocza góry lub wzgórza (a także wszystkiego, co na nim żyje) są starannie zeskrobywane, aby odsłonić każdą możliwą warstwę minerału i umożliwić wydobycie.

    Oba procesy praktycznie niszczą wszystko, co żyje w górach, czy to gatunki zwierząt, stare lasy, czy krystalicznie czyste strumienie lodowcowe.

    Ponad 300,000 4 akrów lasów liściastych w Wirginii Zachodniej (które zawierają 75% światowego węgla) zostało zniszczonych przez wydobycie, a szacuje się, że 90% strumieni i rzek w Wirginii Zachodniej jest zanieczyszczonych przez górnictwo i pokrewne gałęzie przemysłu. Ciągłe usuwanie drzew na tym obszarze stwarza niestabilne warunki erozji, dodatkowo niszcząc otaczający krajobraz i siedliska zwierząt. Szacuje się, że w ciągu najbliższych dwudziestu lat ponad XNUMX% wód gruntowych w Zachodniej Wirginii zostanie skażonych produktami ubocznymi górnictwa.

    „Myślę, że [szkoda] jest bardzo jasna. Jest bardzo przekonująca i byłoby niedźwiedzią przysługą dla ludzi mieszkających [w Appalachach], gdybyśmy powiedzieli, że musimy po prostu dokładniej to zbadać” – mówi Michael Hendryx, profesor medycyny społecznej na Uniwersytecie Zachodniej Wirginii. „Koszty pieniężne branży związane z przedwczesną śmiertelnością i innymi skutkami znacznie przewyższają wszelkie korzyści”.

    Zabójcze samochody

    Nasze uzależnione od samochodów społeczeństwo jest kolejnym głównym czynnikiem przyczyniającym się do naszego przyszłego upadku. 20% wszystkich emisji gazów cieplarnianych w USA pochodzi z samych samochodów. W Stanach Zjednoczonych po drogach porusza się ponad 232 miliony pojazdów, a przeciętny samochód zużywa 2271 litrów gazu rocznie. Z matematycznego punktu widzenia oznacza to, że rocznie zużywamy 526,872,000,000 XNUMX XNUMX XNUMX litrów nieodnawialnej benzyny tylko na dojazdy.

    Pojedynczy samochód wytwarza rocznie 12,000 240 funtów dwutlenku węgla poprzez swoje spaliny; zrównoważenie tej kwoty zajęłoby XNUMX drzew. Gazy cieplarniane powodowane przez transport stanowią prawie 28 procent całkowitej emisji gazów cieplarnianych w USA, co czyni je drugim co do wielkości producentem po sektorze energii elektrycznej.

    Spaliny samochodowe zawierają mnóstwo substancji rakotwórczych i trujących gazów, w tym cząsteczki tlenku azotu, węglowodory i dwutlenek siarki. W wystarczająco dużych ilościach wszystkie te gazy mogą powodować choroby układu oddechowego.

    Poza emisjami, proces wiercenia ropy naftowej do zasilania samochodów jest również szkodliwy dla środowiska: zarówno na lądzie, jak i pod wodą, nie można zignorować konsekwencji tej praktyki.

    Wiercenie na lądzie wypiera lokalne gatunki; stwarza konieczność budowy dróg dojazdowych, najczęściej przez zwarty starodrzew; i zatruwa lokalne wody gruntowe, prawie uniemożliwiając naturalną regenerację. Wiercenie morskie wiąże się z transportem ropy z powrotem na ląd, powodując katastrofy środowiskowe, takie jak wyciek BP w Zatoce Meksykańskiej i wyciek Exxon-Valdez w 1989 roku.

    Od 40 roku na całym świecie doszło do co najmniej tuzina wycieków ropy o pojemności ponad 1978 milionów galonów ropy, a chemiczne środki dyspergujące używane do czyszczenia wycieków zwykle niszczą życie morskie w parze z samą ropą, zatruwając całe pokosy oceanu na pokolenia . Jest jednak nadzieja, że ​​samochody elektryczne ponownie staną się popularne, a światowi liderzy zobowiążą się do ograniczenia emisji prawie do zera w nadchodzących dziesięcioleciach. Dopóki kraje rozwijające się nie uzyskają dostępu do takiej technologii, należy spodziewać się nasilenia efektu cieplarnianego w ciągu najbliższych 50 lat, a bardziej ekstremalne warunki pogodowe i gorsza jakość powietrza staną się normalnymi zjawiskami, a nie anomaliami klimatycznymi.

    Zanieczyszczenie przez produkty

    Być może naszym najgorszym przewinieniem jest sposób, w jaki produkujemy naszą żywność.

    Według EPA obecne praktyki rolnicze są odpowiedzialne za 70% zanieczyszczenia rzek i strumieni w USA; odpływ chemikaliów, nawozów, zanieczyszczonej gleby i odchodów zwierzęcych zanieczyścił około 278,417 XNUMX kilometrów dróg wodnych. Produktem ubocznym tego odpływu jest wzrost poziomu azotu i spadek zawartości tlenu w wodzie, co prowadzi do powstania „martwych stref”, w których hiper- i runo roślinne dławią żyjące tam zwierzęta.

    Pestycydy, które chronią uprawy przed drapieżnymi owadami, zabijają o wiele więcej gatunków niż zamierzają i prowadzą do śmierci i zniszczenia pożytecznych gatunków, takich jak pszczoły miodne. Liczba kolonii pszczół na amerykańskich polach uprawnych spadła z 4.4 miliona w 1985 roku do poniżej 2 milionów w 1997 roku i od tego czasu stale spada.

    Jakby tego było mało, hodowla przemysłowa i globalne trendy żywieniowe spowodowały brak różnorodności biologicznej. Mamy niebezpieczną tendencję do faworyzowania dużych monokultur pojedynczych odmian żywności. Szacuje się, że na Ziemi istnieje około 23,000 400 gatunków roślin jadalnych, z których ludzie jedzą tylko około XNUMX.

    W 1904 roku w USA było 7,098 odmian jabłek; 86% już nie istnieje. W Brazylii pozostało tylko 12 z 32 rodzimych ras świń, z których wszystkie są obecnie zagrożone wyginięciem. Jeśli nie odwrócimy tych trendów, zagrożenie dla gatunków i wyginięcie niegdyś licznych zwierząt zagrozi globalnym ekosystemom znacznie poważniej niż obecnie, a w połączeniu z trwającymi zmianami klimatycznymi przyszłe pokolenia mogą mieć dostęp jedynie do wersji GMO innych wspólne produkty, którymi się dzisiaj cieszymy.

    Tagi
    Kategoria
    Pole tematu

    PRZYSZŁY CZAS